Wojewoda pomorski Dariusz Drelich na cztery dni przed niedzielnymi derbami Trójmiasta Arka - Lechia zamknął sektor dla kibiców gdańskiego zespołu. - Moim zdaniem to jest pójście na łatwiznę i uciekanie od problemu. To nie jest żadne wyjście z sytuacji - mówi trener Lechii Piotr Stokowiec. Decyzję krytykuje też kapitan drużyny Flavio Paixao.
To miały być pierwsze od trzech lat derby Trójmiasta pomiędzy Lechią i Arką z udziałem kibiców obu drużyn. Jednak w ostatniej chwili wojewoda pomorski Dariusz Drelich zamknął gdyński stadion dla sympatyków drużyny z Gdańska.
Wszystko wskazywało na to, że po raz pierwszy od trzech lat derby Trójmiasta odbędą się z udziałem kibiców gości - w tym przypadku Lechii Gdańsk. Jednak ostatecznie podczas niedzielnego meczu w Gdyni (godz. 15) może zabraknąć zorganizowanej grupy fanów biało-zielonych. Byłoby to pokłosie spodziewanej decyzji wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha.
Wybory parlamentarne 2019. Wybory przegrał wojewoda Dariusz Drelich, z PiS poseł tej partii Grzegorz Raczak i posłanka Nowoczesnej Ewa Lieder. Ale przegranym jest też szef pomorskiej PO Sławomir Neumann, mimo że udało mu się wejść do Sejmu.
Wybory parlamentarne 2019. W sześciu okręgach na Pomorzu wybierzemy 13 października sześcioro senatorów. Sprawdź, na kogo możesz głosować w okręgu nr 63.
Pod koniec PRL-u młody Dariusz Drelich był delegatem na wojewódzki zjazd Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, organizacji założonej w czasie stanu wojennego przez generała Jaruzelskiego. Należał do rady miejskiej PRON, która uważała wprowadzenie stanu wojennego za zbawienne dla Polski i wspierała socjalistyczne władze PRL-u. Niedługo później Drelich kręcił się przy Lechu Wałęsie, a później chciał zostać posłem KLD, z listy, którą otwierał Donald Tusk.
Wojewoda Dariusz Drelich nie wyciągnął konsekwencji służbowych wobec swojego doradcy Krzysztofa Wyszkowskiego po jego obraźliwym wpisie o prezydent Gdańska Aleksandrze Dulkiewicz. Radna Sopotu Anna Łukasiak próbowała ustalić, czym w urzędzie zajmuje się Wyszkowski i jakich rad udziela wojewodzie.
Wybory parlamentarne 2019. - Wojewoda Drelich "nie jest stąd", jak mówią Kaszubi. Jest z powiatu gdańskiego, a to ma znaczenie, gdy się stawia krzyżyk na karcie wyborczej. A ja jestem z Kaszub, to jest mój teren, to są moje naturalne powiaty, obszar, na którym mieszkam i pracuję - mówi poseł Stanisław Lamczyk (PO), kandydat do Senatu w okręgu nr 63, który obejmuje powiaty bytowski, chojnicki, człuchowski, kartuski, kościerski.
Marszałek Mieczysław Struk zaapelował do wojewody Dariusza Drelicha o pilne zwołanie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w sprawie przeciwdziałania ASF (afrykański pomór świń). Okazało się, że wojewoda sztab zwołał pod koniec sierpnia, ale pierwsze posiedzenie w tej sprawie odbędzie się dopiero 9 września.
Krzysztof Wyszkowski, doradca wojewody pomorskiego, który w skandaliczny sposób zaatakował prezydent Gdańska Aleksandrę Dulkiewicz i jej córkę, twierdzi teraz, że sam stał się ofiarą hejtu ze strony prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego i powiadomił o tym prokuraturę. W zawiadomieniu do prokuratury też jednak posługuje się obraźliwymi sformułowaniami.
Wierzę, że - abstrahując od politycznych naleciałość i napięć - Dariusz Drelich podejmie decyzję o wyciągnięciu konsekwencji wobec Krzysztofa Wyszkowskiego. Przecież również jego atak byłego opozycjonisty na Aleksandrę Dulkiewicz i jej córkę musiał zbulwersować. Tak zwyczajnie. Po ludzku.
Administracja publiczna nie radzi sobie z obsługą lawinowo rosnącej liczby cudzoziemców przyjeżdżających do Polski - alarmuje Najwyższa Izba Kontroli. U wojewody pomorskiego średni czas postępowania wyniósł 316 dni, choć powinien zakończyć się w ciągu trzech miesięcy. Dłużej czeka się tylko w województwie dolnośląskim.
Na odpowiedź z urzędu czekał prawie pół roku, a był to dopiero początek problemów. Gdy pierwsza karta pobytu już wygasła, przyjechała po niego straż graniczna i zamknęła w areszcie. Wyszedł z nakazem wyjazdu z kraju i zakazem powrotu. Lubomir: - Chciałem, by Polska stała się naszą drugą ojczyzną. Żona Tatiana: - Wyjedziemy razem, nic tu po nas.
Wojewoda pomorski Dariusz Drelich domaga się od władz Sopotu ponad 846 tys. zł wraz z odsetkami, które zostały wypłacone opiekunom dorosłych osób niepełnosprawnych. Miasto odpowiada, że wypłaciło te świadczenia, stosując się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2014 roku i zamierza nadal je wypłacać, a od decyzji wojewody się odwołać.
W piątek wojewoda Dariusz Drelich uroczyście przeciął biało-czerwoną wstęgę przy zejściu na plażę w Jantarze. Zejściu, z którego od kilku dni korzystali już plażowicze i plażowiczki.
Parafia św. Jana Pawła II w Gdańsku dostała za darmo od wojewody Dariusza Drelicha gospodarstwo rolne na Kaszubach. Parafianie, łożący na budowę kościoła, nie zostali o tym poinformowani. Nie wiedzą też, że - jak wynika z ustaleń "Wyborczej" - hipoteka działki parafialnej była zabezpieczeniem spłaty długów gdańskiej kurii.
Wojewoda Dariusz Drelich przegrał sądowy spór z ECS o to, że oddał plac Solidarności we władanie przez kilka dni w roku swojemu koledze z partii Karolowi Guzikiewiczowi, ale formalnie - komisji zakładowej "Solidarności". Wojewoda przegrał, bo ominął procedury, które obowiązywały w jego urzędzie - pisze Krzysztof Katka z "Gazety Wyborczej"
RPO Adam Bodnar zwrócił się do wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha o uchylenie zgody na rezerwację pl. "Solidarności" przez stoczniową "Solidarność". Jego zdaniem decyzja wojewody jest niezgodna z wyrokiem TK oraz kodeksem postępowania administracyjnego.
Dopiero we wtorek wojewoda pomorski poinformował gminy o przyznaniu środków na usuwanie skutków nawałnicy, która nawiedziła Polskę w sierpniu 2017 roku. Do poszkodowanych gmin z trzech województw dzięki wsparciu Unii Europejskiej ma trafić łącznie 12,2 mln euro.
Prześledziliśmy, jak działacz związkowy Karol Guzikiewicz zdobywał prawo do placu "Solidarności" w Gdańsku. Okazało się, że do oddania terenu wojewodzie z PiS wystarczyła lakoniczna argumentacja i niepełne wnioski, które musiały być dwukrotnie uzupełniane.
KOD odwołał się do sądu w związku z brakiem zgody wojewody na organizację cyklicznych zgromadzeń publicznych na placu Solidarności w dniu 10 kwietnia. Wcześniej Dariusz Drelich nie widział przeszkód, by zezwolić "Solidarności" na organizację w tym miejscu cyklicznych zgromadzeń przez pięć dni w roku.
"Drelich pod sąd", "Władza minie, wstyd zostanie" - m.in. takie hasła trzymali protestujący w czwartek pod urzędem wojewódzkim w Gdańsku. Był to już kolejny protest w ostatnich dniach pod siedzibą wojewody Drelicha przeciwko wycince i przekopowi Mierzei Wiślanej.
Rząd traci poparcie i przykrywa "aferę taśmową" przekopem Mierzei Wiślanej. Robi to kosztem natury, kosztem nas wszystkich - mówili protestujący przed Urzędem Wojewódzkim w Gdańsku.
W ogromnym pośpiechu rozpoczęto w piątek wycinkę drzew na Mierzei Wiślanej pod planowany kanał. Decyzji wojewody o wycince nadano rygor natychmiastowej wykonalności, choć nie wyłoniono wykonawcy przekopu, a Komisja Europejska prosiła o wstrzymanie się z pracami. - Odbywa się to pomimo toczącego się postępowania przed GDOŚ w sprawie odwołań od decyzji środowiskowej. Szkoda Mierzei - komentuje marszałek pomorski Mieczysław Struk.
Po tragicznej w skutkach nawałnicy, która szalała na Pomorzu 11 i 12 sierpnia 2017 roku, wojewoda pomorski Dariusz Drelich stanowczo za późno wystąpił o pomoc wojska. Zespół zarządzania kryzysowego zwołał dopiero 12 sierpnia rano, bo wcześniej nie odczytał SMS-a o zagrożeniu - wynika z raportu NIK.
Po kontroli przeprowadzonej przez służby wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha (PiS) gmina Pelplin musi zwrócić do budżetu państwa 140,40 zł za herbatę wypitą przez urzędników w czasie, gdy obsługiwali program 500 plus. Kontrolerzy wykryli, że ciepłe napoje przysługują, gdy temperatura spada poniżej 10 stopni, a w biurach było cieplej.
NSA przyznając rację wojewodzie na wymazanie ulicy Dąbrowszczaków z mapy Gdańska, bez zastrzeżeń przychylił się do opinii Instytutu Pamięci Narodowej. W podobnych sprawach miał jednak wątpliwości. - Zostaliśmy nierówno potraktowani - skarżą się mieszkańcy.
Włodarze uroczyście przecięli wstęgę, a zwodzone przęsła poszły w ruch. W sobotę podczas obchodów setnej rocznicy odzyskania niepodległości otwarto most zwodzony na Wyspę Sobieszewską. Kosztował 59 mln zł, jego budowa trwała niespełna dwa lata.
Pomnik jeńca wojennego, który chciał zdekomunizować wojewoda pomorski (PiS), nie zniknie jednak ze Starzyńskiego Dworu. IPN wydał negatywną opinię w tej sprawie. - Ten pomnik jest ewenementem w skali całej Polski - komentuje historyk Jan Daniluk.
Obchody 79. rocznicy wybuchu II wojny światowej rozpoczną się o godz. 4.45 pod pomnikiem Obrońców Wybrzeża na Westerplatte. Weźmie w nich udział wojskowa asysta honorowa, która odczyta apel pamięci, na który żołnierze będą odpowiadać wspólnie z harcerzami.
Wojewódzki Sąd Administracyjny zajmie się Modelem ds. Równego Traktowania. Skargę na uchwałę Rady Miasta Gdańska złożył w poniedziałek wojewoda pomorski Dariusz Drelich. - Podjął skandaliczną decyzję. To czysta złośliwość - komentują radni Platformy Obywatelskiej.
Do prezesa publicznej rozgłośni Dariusza Wasielewskiego, który przed laty był rzecznikiem Janusza Śniadka, dołączył dyrektor programowy Michał Rzepiak, niedawny doradca medialny wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha.
Nie milkną echa po uchwaleniu przez gdańskich radnych Modelu na rzecz Równego Traktowania. Środowiska skrajnie prawicowe i kościelne apelują do wojewody Drelicha o uchylenie dokumentu. - Wprowadzają ludzi w błąd, zarzuty są homofobiczne - kontrują społecznicy. Głos zabrał też o. Rydzyk.
Zgodnie z opinią IPN wojewoda pomorski Dariusz Drelich zmienia "marcowe" nazwy ulic, ponieważ upamiętniają daty wkroczenia Armii Czerwonej do poszczególnych miejscowości.Mimo, że Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku orzekł, że nadawanie nazw ulicom leży w kompetencji samorządów.
W sobotę na cmentarzu w Pruszczu Gdańskim pochowano tragicznie zmarłego kapitana pilota Krzysztofa Sobańskiego. - Strzegł polskiego nieba. Ta śmierć jest olbrzymią stratą dla Wojska Polskiego - mówił szef MON Mariusz Błaszczak.
Należący do miasta Gdańska i kontrolowany przez prezydenta Pawła Adamowicza teren na Westerplatte najpierw chciało kupić Muzeum II Wojny Światowej. A gdy spotkało się z odmową, do gry wkroczył wojewoda pomorski, który próbuje odzyskać nieruchomość od gminy.
W uroczystym przemówieniu wojewoda Dariusz Drelich, najwyższy przedstawiciel rządu na Pomorzu, powiedział, jakie działania Bóg uznał za słuszne.
Przedstawiciele rządu zapowiadają wnioski do prokuratury w sprawie domniemanych zaniedbań w przepompowni ścieków w Gdańsku. - Do awarii doprowadziło kilka przyczyn. To były m.in. zaniedbania ze strony administracji (Gdańska - red.) - ocenił wojewoda Dariusz Drelich (PiS). Wiceminister środowiska ocenił natomiast, że instalacja "była leciwa". Przedstawiciele Saur Neptun Gdańsk nie zgadzają się z zarzutami.
Pomorska Platforma Obywatelska uruchomiła w środę kampanię zatytułowaną "konwój wstydu". Mobilne billboardy będą jeździć po województwie i piętnować polityków PiS za wysokie nagrody i zarobki w spółkach skarbu państwa. - Wierzę, że ten konwój stanie się konduktem wiozącym na cmentarz takie naganne praktyki - mówi Tadeusz Aziewicz, poseł PO.
Wojewoda Dariusz Drelich unieważnił zapisy gdańskiej uchwały krajobrazowej dotyczące: reklamy wyborczej, utrzymania urządzeń reklamowych i odległości od skrzyżowań.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.