- Musieliśmy wprowadzić limity, żeby zapewnić gościom komfortowe zwiedzanie. Wpuszczamy maksymalnie 500 osób na godzinę - mówi Iwona Orszulak z Muzeum Zamkowego w Malborku. Co przyciąga setki tysięcy turystów na największą konstrukcję z cegieł na świecie?
- Wpuszczamy wszystkich. Gdybyśmy wypraszali klientów w strojach plażowych, to byłaby dyskryminacja - przekonują mnie w lokalu na sopockim Monciaku. Ale część restauratorów nie ma wątpliwości i mówi golasom "do widzenia".
- Byliśmy wczoraj na imprezie w Krzywym Domku, do hotelu wracaliśmy główną ulicą po 2 w nocy. Oj, działo się tutaj, ale teraz nie ma po tym ani śladu - mówi Ella. Sprawdziłam, kto musi ciężko pracować, żeby turyści od świtu mogli cieszyć się pięknem najmodniejszego polskiego kurortu.
Najgorętszy dzień lata, a na plaży w Piaskach pusto. Turystów można policzyć na palcach jednej ręki, ale wszyscy idą w tym samym kierunku - do granicy. Tam, gdzie kończy się Unia Europejska, a zaczyna putinowska Rosja.
- My uważamy, że jesteście złodziejami i wieśniakami! - tak o klientach, którzy nie zapłacili rachunku, napisała w mediach społecznościowych pizzeria z Łeby i udostępniła ich zdjęcia. W sieci wylał się na nich hejt, a portale internetowe ochoczo przeklejały ich wizerunki.
Turyści z Kanady na dworcu PKP Gdańsk Główny nie mogli napić się kawy ani wody, bo w wyremontowanym za grube miliony budynku działają jedynie apteka i punkt pocztowy.
W piątek (17.05) na terenie parku wybuchł pożar. Z powodu dużego wiatru pożar się rozprzestrzenia, występuje duże zadymienie. Administracja Parku Narodowy "Bory Tucholskie" apeluje o powstrzymanie się od spacerów.
Przyczepy mieszkalne, które stanęły na reprezentacyjnej ulicy w Sopocie, zostaną zabrane z prywatnego terenu. Mieszkańcy Sopotu obawiali się, że zostaną przeznaczone na wynajem dla turystów.
Liczące kilka, a czasami nawet kilkanaście kilometrów korki to od początku wakacji niemal codzienny obrazek na Obwodnicy Trójmiasta. Głównym powodem jest trwająca rozbudowa węzła Gdańsk Południe i zmiany w sposobie spędzania przez turystów urlopu nad morzem.
- Nie działa automat na bilety przy lotnisku, a to pierwsza wizytówka miasta - żali się pan Marek, nasz czytelnik. W piątek rano był świadkiem, jak turyści z zagranicy, nie mogąc kupić biletu w automacie, wsiedli do autobusu 210. Kierowca miał ich wyrzucić z pojazdu.
W ofertach wakacyjnych na Pomorzu można przebierać. Turyści z bukowaniem noclegów czekają do ostatniej chwili. Bo liczą, że będzie taniej.
- Ktoś proponował umycie wszystkich okien albo ugotowanie trzydaniowego obiadu w dzień mojego powrotu. Zdarzyła się też oferta matrymonialna i łóżkowa - przyznaje Marta, która za darmo udostępnia swoje gdańskie mieszkanie nieznajomym i wyjeżdża za granicę. W zamian oczekuje opieki nad swoimi kotami.
"Po pierwsze, trzeba iść w głąb lasu. Po drugie, oderwać kawałek mchu i rozgarnąć liście. Po trzecie, zrobić kupę, papier zostawić razem z kupą. Po czwarte, przykryć wszystko mchem". Ta instrukcja nie jest żartem, leśnicy przygotowali ją na poważnie.
Wakacje 2022. Rok temu pisaliśmy o problemie z patonoclegami na portalu Booking.com. W tym roku problem powrócił.
Wakacje 2022 na Kaszubach. Hotelarze są załamani: - Mamy zaledwie 25 proc. gości w porównaniu z poprzednim rokiem. Przyjeżdżają na krótko. Zachodzimy w głowę, jaka jest tego przyczyna.
Z analizy zapytań w wyszukiwarce Google wynika, że najpopularniejsza nadmorska miejscowość miała średnio 135 tys. wyszukiwań w miesiącu. Ta miejscowość to Gdańsk.
Jednym z największych problemów jest parkowanie poza miejscami wyznaczonymi, do tego dochodzą kwestie związane z hałasem czy czystością.
Wakacje 2022. Turystów w polskich kurortach jest mniej niż rok temu. Niektórzy nie ruszają się z domów, bo inflacja, wysokie stopy procentowe, drogie paliwo... Ci, którzy przyjeżdżają, oglądają każdą złotówkę.
Największe obłożenie mamy od 15 lipca do 15 sierpnia, ale już teraz widzę, że w tym roku sezon będzie słabszy - mówi Jolanta Szczypior, właścicielka pokoi gościnnych we Władysławowie.
Odczuwamy wzrost cen. Podskoczyły o jakieś 20-30 proc. Ale nie mamy określonego budżetu na ten wyjazd. Ile wydamy, tyle wydamy. Trzeba przecież odpoczywać, mamy długi weekend.
Półwysep Helski w sezonie letnim jest dziś zakorkowany. Ciągną tu bogaci warszawiacy, którzy na skrawku lądu między Zatoką Gdańską a Morzem Bałtyckim mają swoje apartamenty za krocie. Wakacje na Półwyspie Helskim spędzają turyści z całej Polski, m.in. mieszkańcy leżącego rzut beretem stąd Trójmiasta. Krajobraz Półwyspu Helskiego tworzą ekskluzywne apartamentowce, które wyrastają tu jak grzyby po deszczu, pozostałości ośrodków wczasowych z czasów PRL-u i stoiska z kolorowymi pamiątkami i watą cukrową na patyku. A jak było tu przed laty? Jak wypoczywali turyści z początku XX wieku? Jakie mieli stroje? Gdzie spędzali czas? Plaże i kawiarnie, jak dziś, pełne były ludzi. To się nie zmieniło.
Właściciele apartamentów z Gdańska alarmują, że coraz więcej turystów odwołuje rezerwacje na najbliższe tygodnie. Część z nich przyjeżdżała regularnie od lat. Powód? Po wybuchu wojny w Ukrainie część podróżnych z zagranicy zaczęła postrzegać Polskę jako kraj potencjalnie niebezpieczny.
Wakacje 2021. Pomimo niesprzyjającej pogody w Trójmieście w ostatni weekend wakacji nie brakowało turystów. - Sierpień był o wiele lepszy turystycznie niż lipiec i bez porównania lepszy niż ubiegłoroczny - mówi restaurator z Sopotu.
Od czwartku, 8 lipca przy nabrzeżu w Gdyni znów można zwiedzać legendarny okręt, który wsławił się m.in. działaniami bojowymi w czasie II wojny światowej. ORP Błyskawica niedawno przeszedł generalny remont w Stoczni Wojennej.
Pierwszy wakacyjny weekend w Sopocie przyciągnął do kurortu mnóstwo turystów. Mimo że nie było upało, na plażach, molo i na Monciaku nie zabrakło ludzi.
W naszej klatce na dziewięć lokali zamieszkałe na stałe były cztery. Resztę zajmowali turyści. Czuliśmy się jak na Marszałkowskiej, brakowało jeszcze tylko obrotowych drzwi w kamienicy. Po prawie pół wieku życia w centrum Gdańska podjąłem decyzję o przeprowadzce - kolejny głos mieszkańca w cyklu "Ciemna strona popularności miasta".
W długi weekend do restauracji, barów i kawiarni w Trójmieście wrócili goście. I wrócili tłumnie.
- Centrum się zmieniło. Znikły mniejsze sklepiki, powstało więcej restauracji, kawiarni, sklepów z tanimi pamiątkami. Olbrzymie centrum handlowe. W sklepie spożywczym zwykle kolejka. W kawiarniach i restauracjach miejsce prawie wyłącznie po uprzedniej rezerwacji, inaczej trzeba czekać nawet godzinę na wolny stolik. To "moje miejsce" przestało być dla mnie przyjazne - pisze Dorota Skowrońska, do niedawna mieszkanka ul. Ogarnej w Gdańsku.
Ciemna strona popularności Gdańska. - Wyprowadzkę stąd traktowałem jako rodzaj ucieczki. Ale żona ma już dość. Jeszcze przed pandemią umówiliśmy się w biurze nieruchomości - mówi Dariusz Podbereski, mieszkaniec ul. Szerokiej.
Kamienice i podwórka w centrum Gdańska świecą pustkami. Jakby życie przeniosło się gdzieś indziej.
Zamiast 20-30 zł za kilkuminutowy kurs po centrum Gdańska turystka z Norwegii zapłaciła aż 850 zł! Sprawa trafiła na policję oraz na łamy norweskich mediów.
Sopot chce plakatami edukować tych wczasowiczów, którzy dają się we znaki mieszkańcom. - Niektórzy robią sobie w kurorcie wakacje nie tylko od pracy, ale także od dobrych obyczajów - mówi Jacek Karnowski, prezydent miasta
Z danych opublikowanych przez branżowy portal "nocowanie.pl" wynika, że w 2017 roku Pomorze było drugim najchętniej wybieranym w Polsce miejscem na urlop. Zdaniem hotelarzy, prognozy na ten rok są bardzo optymistyczne.
W tym roku spodziewamy się na Pomorzu co najmniej dziewięciu milionów turystów - mówi Łukasz Magrian z Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej (PROT).
To ostatni dzwonek, by zaplanować wakacje. W niektórych nadmorskich hotelach obłożenie na lipiec sięga już nawet 90 proc. - Spodziewamy się turystów nie tylko z Polski, ale też ze Skandynawii, Wielkiej Brytanii, Niemiec, a nawet z Bliskiego Wschodu - zapowiada Krystyna Hartenberger-Pater z Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej.
Tego jeszcze nie było. Jak podkreślają właściciele restauracji oraz hoteli, w tym roku sezon turystyczny w Trójmieście skończył się dopiero w... pierwszy weekend października. A są też tacy, którzy podkreślają, że nadal trwa.
Magiczny, zapierający dech w piersiach, ale też drogi i miejscami zaniedbany - tak turyści oceniają Gdańsk.
W obecnym sezonie letnim wiele hoteli, atrakcji czy muzeów odwiedziła rekordowa liczba turystów. - Zdarzały się weekendy, że turyści po prostu nie mieli gdzie spać - mówi Łukasz Magrian z biura PROT.
Plażę przedziela druciana siatka. Po jednej stronie jest terytorium Unii Europejskiej, po drugiej Federacji Rosyjskiej. - Nigdzie nie wypoczywa się tak jak tu, na krańcu Polski - śmieje się pan Artur. Od dziewięciu lat przyjeżdża na wakacje do Piasków na Mierzei Wiślanej. - Mało kto tu dociera. I jest jak w raju: spokój, cisza, ptaki śpiewają.
Turyści podpływają do łachy, na której wylegują się foki. Obserwują je, próbują robić sobie selfie, a zwierzęta uciekają w popłochu do wody. - Ludzie nie zdają sobie sprawy, że foki nie są atrakcją turystyczną, nie wolno zakłócać ich odpoczynku - mówi Magdalena Wybraniec z grupy badawczej Kuling.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.