Manifestujący przeciwko zaostrzaniu ustawy aborcyjnej przyszli w piątek pod kamienicę, w której mieszka elbląski poseł PiS Leonard Krasulski. Zastali tam policjantów z psami. - W takiej chwili pozbywasz się złudzeń, że policja ochrania obywateli - opowiada uczestniczka protestu.
W centrum Gdańska, pod biurami poselskimi Prawa i Sprawiedliwości na Targu Drzewnym, zebrały się tysiące osób, by protestować przeciwko zaostrzeniu przepisów aborcyjnych. "Wolność dla kobiet", "Hańba!", "To jest wojna" - napisali na transparentach. Pod biurami PiS zapłonęły znicze.
W Gdyni tysiące osób protestowało przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zaostrzenia prawa do aborcji. Pikietujący i kierowcy zablokowali ruch na ul. Starowiejskiej. Policja uniemożliwiła im dojście do budynku, w którym mieszczą się biura posłów PiS.
Kilka młodych kobiet od rana protestuje pod biurami posłów PiS w Gdańsku, przeciwko zaostrzeniu ustawy aborcyjnej. Będą tam do wieczora i znowu od sobotniego poranka. Wieczorem w tym miejscu na Targu Drzewnym planowana jest spontaniczna manifestacja.
Czwartkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego oburzył miliony osób w Polsce. Mieszkanki Trójmiasta skrzykują się na Facebooku i planują w weekend protesty w Gdańsku i Gdyni.
- Pod osłoną pandemii wyrosła nam w Polsce dodatkowa granica. Kobiety w innych krajach UE będą mogły się badać i dokonywać wyboru, a Polkom tych badań będzie się odmawiać i skazywać na cierpienie patrzenia na śmierć swojego dziecka. Nie sądziłam, że dożyję czegoś tak okropnego - mówi posłanka KO Barbara Nowacka.
Mijane po drodze kobiety biły brawo, mężczyźni pukali się w czoło i kręcili głowami. Czy ten, który pukał się w czoło, pomyślał, co by zrobił, gdyby jego żona została zgwałcona i zmuszona do urodzenia dziecka z gwałtu?
Kilkanaście samochodów oklejonych hasłami "piekło kobiet" na światłach awaryjnych i klaksonach przejechało spod Ergo Areny do centrum Gdańska. W ten sposób przeciwnicy zakazu aborcji chcieli wyrazić swój protest. Po drodze zatrzymała ich policja.
Nikt z mojej rodziny o tym nie wie. Nie powiedziałam rodzicom, bo wiem, że by tego nie zrozumieli. Łatwiej jest mi żyć z tajemnicą, niż zmagać się z potępieniem z ich strony.
Na ostatnim posiedzeniu starego Sejmu prawicowi posłowie przyjęli uchwałę "potępiającą wszelkie akty nienawiści i pogardy antykatolickiej". Dwadzieścia minut wcześniej ci sami posłowie zagłosowali za drakońskim projektem ustawy, który w założeniu ma karać więzieniem za edukację seksualną, a homoseksualność zrównuje z pedofilią. To wyraz pogardy dla rozumu.
Wybory parlamentarne 2019. My, feministki, walczyłyśmy o prawa dla wszystkich kobiet, i dla Barbary Nowackiej, i dla Krystyny Pawłowicz, która dzięki feministkom może dzisiaj zasiadać w Sejmie i nas opluwać. Tymczasem model państwa PiS to wąska wizja narodowo-katolicka i podział - albo jesteś z PiS-em, albo jesteś wrogiem PiS-u, i dla tych wrogów PiS państwa nie buduje.
Stowarzyszenie Tolerado na rzecz osób LGBT złożyło zawiadomienie do prokuratury w związku z homofobiczną kampanią prowadzoną w Gdańsku, przy użyciu furgonetki oklejonej poniżającymi hasłami. - Mamy dość tych oszczerstw i kłamstw - mówią geje i lesbijki. Samochód jest elementem kampanii wyborczej, która odbywa się obecnie w Gdańsku.
Ponad 120 osób podpisało się pod zawiadomieniem do prokuratury dotyczącym drastycznych antyaborcyjnych billboardów ustawianych w centrum Sopotu. Teraz po kolei są wzywane przez policję na przesłuchania. - To forma zastraszania - uważa autorka zawiadomienia.
"Dzieci chore zabijane są zazwyczaj w drugiej połowie ciąży, kiedy są już duże i dobrze rozwinięte. Wywołuje się poród, w trakcie którego dziecko ma umrzeć. Jeśli przeżyje, jest pozostawione bez pomocy, aż umrze" - takie słowa mogli usłyszeć przez megafon przechodnie pod Galerią Bałtycką w Gdańsku, gdzie regularnie zbierają się działacze Fundacji "Pro - Prawo do Życia".
Grupa anonimowych kobiet, która podpisuje się jako "Wolne Polki" znowu przeprowadziła nocną akcję. W nocy z soboty na niedzielę na kilku gdańskich świątyniach pojawiły się wieszaki, białe kawałki płótna przebarwione na czerwono i wymierzone w księży ostre hasła.
Partia Zielonych, która jest częścią mniejszościowej koalicji rządzącej w Szwecji, wyszła z propozycją subsydiowania aborcji dla kobiet, które nie są obywatelkami Szwecji. Przedstawicielka Partii Zielonych Janine Alm Ericson, z którą rozmawiała "Wyborcza", nie ukrywa, że próby wprowadzenia jeszcze bardziej restrykcyjnego prawa aborcyjnego w Polsce są jednym z powodów, dla których ten pomysł się pojawił.
Kilka tysięcy kobiet i mężczyzn przyszło w piątek na Czarny Protest w Gdańsku, aby zaprotestować przeciwko projektowi zaostrzenia ustawy aborcyjnej. Hasło przewodnie manifestacji brzmiało - "chcemy wyboru zamiast terroru".
Kobiety i mężczyźni w całej Polsce sprzeciwiają się zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego. Żąda tego Konferencja Episkopatu Polski. - Potrzebujemy lekarzy, nie misjonarzy - skandowali uczestnicy niedzielnego protestu pod Archidiecezją Gdańską.
Inicjatorkami tej akcji są członkinie stowarzyszenia Kobiety w Sieci. Chcą w ten sposób okazać wsparcie osobom, które mają już za sobą doświadczenie przerywania ciąży.
Czteroosobowa manifestacja działaczy pro-life odbyła się w środę pod konsulatem rosyjskim w Gdańsku. Pikietujący chcieli zademonstrować poparcie dla organizacji zbierającej podpisy za całkowitym zakazem aborcji w Rosji.
Prawdziwym zwierzchnikiem posła Jana Klawitera jest Wielki Mistrz Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie. Wstępujący do zakonu deklarują nawet gotowość porzucenia ojczyzny, aby walczyć i wyznawać wiarę w Chrystusa.
Ulicami Gdańska przeszedł w niedzielę "Marsz dla życia rodziny" organizowany przez środowiska katolickie w sprzeciwie wobec aborcji i dla afirmacji tzw. tradycyjnej rodziny. Po raz pierwszy obok Marszu odbywała się demonstracja środowisk feministycznych i LGBT. - Przyszliśmy z pokojowymi hasłami, ale spotkaliśmy się niechęcią - powiedziały nam uczestniczki tej manifestacji.
Wkurzyło mnie i zaskoczyło to wszystko, co dzieje się wokół Natalii Przybysz po tym, jak opowiedziała o swojej aborcji. Jestem wściekły na tę ludzką hipokryzję, na hejt, który wylewa się na głowę dziewczyny, która miała odwagę powiedzieć: "Tak, miałam aborcję".
"Solidarność" złożyła zażalenie na decyzję gdańskiej prokuratury, która odmówiła wszczęcia śledztwa ws. wykorzystania logo związku przez organizatorki "czarnego protestu". Zdaniem kierownictwa związku użyto go do "promowania aborcji" i "naruszyło to dobre imię związku". - A co by było, gdyby je wykorzystali sataniści? Nie zgadzamy się z decyzją prokuratury - mówi rzecznik związku.
Kontrowersyjny projekt całkowitego zakazu aborcji został w czwartek odrzucony przez Sejm. Za odrzuceniem projektu zagłosowało dziewięciu pomorskich posłów, którzy dwa tygodnie wcześniej byli temu przeciwni. - Trzeba było wyciszyć ten spór, bo on dawał tylko paliwo naszym przeciwnikom - tłumaczą zmianę parlamentarzyści PiS.
Zwolennicy całkowitego zakazu aborcji po raz kolejny zrobili wszystko, aby skonfrontować się z kobietami protestującymi przeciwko ich restrykcyjnej ustawie. W poniedziałek pojawili się na placu Solidarności, gdzie odbywał się "czarny protest" kobiet, mimo że nowa ustawa o zgromadzeniach miała do takich sytuacji nie dopuszczać.
Musimy domagać się liberalizacji prawa do aborcji, bo za chwile zaostrzą nam trochę ustawę aborcyjną, nazwą to nowym kompromisem, a my się ucieszymy, że nie zakazali całkowicie. Fanatycy zadają jeden cios, więc zadadzą i drugi - mówiły kobiety podczas debaty Czarnego Protestu w Gdańsku.
Kobiecy Hyde Park, debaty na temat praw reprodukcyjnych, manifestacje, "czarny bieg", spotkania w kawiarniach - w poniedziałek mieszkanki Trójmiasta będą protestować przeciwko planom zaostrzenia ustawy aborcyjnej.
Hasła: "Moje ciało, moje prawo!", "Nie chcesz aborcji, to jej sobie nie rób!", stukanie w garnki i patelnie - ponad 300 osób w ramach Czarnego Protestu demonstrowało w Sopocie przeciwko ustawie całkowicie zakazującej aborcji. W kontrmanifestacji wzięło udział około dziesięciu prolajferów.
W mieszkaniu zaadaptowanym na gabinet lekarski zatrzymano ginekologa i pielęgniarkę, którzy właśnie przygotowywali się do zabiegu aborcyjnego. Dzień wcześniej w ręce policjantów wpadł mężczyzna nielegalnie sprzedający leki wczesnoporonne.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.