Bezpłatne wejścia do muzeów, Bieg Niepodległości, uliczna parada oraz uroczyste powitanie Daru Młodzieży - oto główne atrakcje Święta Niepodległości w Gdyni.
Utonięcie w stawie okazało się być przyczyną śmierci Grzegorza Borysa. Sekcja zwłok wykazała, że 44-latek miał rany postrzałowe z broni pneumatycznej, ale nie miały one związku ze śmiercią.
Mimo chłodnego i deszczowego lipca tegoroczny sezon na Pomorzu należy zaliczyć do udanych. Sprawdziliśmy, które atrakcje turystyczne w Trójmieście cieszyły się największą popularnością w czasie wakacji.
Grzegorz Borys po ucieczce wracał na mokradła przy Źródle Marii. Chciał w ten sposób gubić za sobą trop - dowiedziała się "Wyborcza". Z wyczerpania najprawdopodobniej nie zdołał kolejny raz przepłynąć stawu. We wtorek prokuratura podała, że zginął przez utonięcie.
Grzegorz Borys nie żyje. Na mokradłach w okolicy rozlewiska Lepusz znaleziono ciało 44-letniego żołnierza, który od dwóch tygodni był poszukiwany za zabójstwo sześcioletniego syna Aleksandra. Prokuratura potwierdziła informacje "Wyborczej".
Orki uderzają w burty i płetwy sterowe, a kiedy jacht przestaje się poruszać, jest pozostawiany w spokoju. - Nie wolno ich odstraszać flarami i petardami hukowymi - mówi Artur Krzyżak, kierownik Akwarium Gdyńskiego, z którym rozmawiamy po ataku orek na polski jacht "Grazie Mamma" w Cieśninie Gibraltarskiej.
Nie wiemy, na ile Grzegorz Borys jest niebezpieczny dla osób, które może spotkać. Okoliczności spotkania mogą być różne - poszukiwany może chcieć do kogoś podejść albo ktoś natknie się na niego przypadkiem. To budzi strach i jednocześnie podtrzymuje zainteresowanie tą sprawą.
Mimo że teren obejmujący rejon zbiornika wodnego Lepusz już dwa tygodnie temu był przeszukiwany przez wojskowych i strażackich płetwonurków, nie zdołano wtedy dokładnie sprawdzić całego obszaru. Teraz policja konsultuje się z ekspertami z zakresu hydrologii.
- To było ciągłe walenie w płetwę sterową. Regularna, konsekwentna nawalanka, która trwała 45 minut - tak spotkanie ze stadem orek opisuje kapitan Lech Lewandowski, właściciel polskiego jachtu "Grazie Mamma", który zatonął w Cieśninie Gibraltarskiej.
O atakach orek na jachty w pobliżu Gibraltaru głośno jest od ponad trzech lat. Ofiarą ostatniego padł polski jacht "Grazie Mamma" z Gdyni. Po konfrontacji ze stadem orek jednostka zatonęła.
Policja zawęziła teren poszukiwań, a żandarmi wojskowi chodzą po lesie z georadarami, szukając Grzegorza Borysa w kryjówkach pod ziemią. Z policyjnego profilu psychologicznego mordercy wynika, że prawdopodobnie nie jest zdolny do odebrania sobie życia. Ma poczucie doznanej krzywdy i jest nastawiony na przetrwanie.
Trzeci rok z rzędu w okresie Wszystkich Świętych po największych cmentarzach w Gdyni jeżdżą pasażerskie meleksy. Koszt ich funkcjonowania to 15 tysięcy złotych i trzeba przyznać, że to dobrze wydane pieniądze. "Są dużym ułatwieniem" - mówią gdynianie.
Nie jest ani największym, ani najszybszym statkiem w historii, a mimo to jego ostatni rejs śledził z uwagą cały morski świat. Do Gdyni zawinął masowiec "Pyxis Ocean", okrzyknięty mianem "ekologicznej nadziei branży żeglugowej". Na jego pokładzie zainstalowano dwa ogromne stalowe żagle.
Niedaleko domu Grzegorza Borysa, przy Źródle Marii w Gdyni, policjanci znaleźli plecak z rzeczami pozostawionymi przez poszukiwanego.
Zaduszki Jazzowe, w których co roku bierze udział kilkunastu artystów z czołówki polskiego jazzu i bluesa, obchodzą ćwierćwiecze. W tym roku koncert odbędzie się 2 listopada o godz. 20. w kościele Franciszkanów.
Policja rozszerzyła teren poszukiwań Grzegorza Borysa, żołnierza podejrzanego o zabójstwo sześcioletniego syna Aleksandra. Obława nie koncentruje się już tylko na Gdyni. Interpol wystawił czerwoną notę za 44-latkiem.
Pomorska policja poinformowała, że prokurator zastosował dozór oraz poręczenie majątkowe wobec 19-latka za to, że utrudniał postępowanie dotyczące zabójstwa oraz czynności poszukiwań.
Noworodek po urodzeniu prawdopodobnie nie oddychał lub oddychał bardzo krótko. Patolog nie był w stanie stwierdzić, czy dziecko, którego ciało znaleziono w worku na balkonie w Gdyni, urodziło się żywe.
Od piątku do 3 marca na terenie parku w Gdyni Kolibkach można odwiedzać Ogród Świateł. To inspirowana historią Pinokia atrakcja dla całych rodzin, którą tworzą barwne dekoracje świetlne.
Patrol Żandarmerii Wojskowej natrafił na Grzegorza Borysa. Wojskowi rozpoznali podejrzanego o morderstwo 44-latka, jednak nie udało się go zatrzymać.
Na balkonie jednego z mieszkań na Pustkach Cisowskich w Gdyni policjanci odnaleźli zwłoki noworodka. Zatrzymano matkę dziecka.
W piątek poszukiwany od tygodnia Grzegorz Borys miał zostać zauważony w okolicach Łężyc pod Gdynią. Rozpoczęto obławę w tym rejonie. Policja poinformowała późnym wieczorem: Alarm okazał się fałszywy.
MON informuje "Wyborczą", że przełożeni Grzegorza Borysa i jego współpracownicy nie zauważyli u niego niepokojących zachowań. Psycholożka: Żołnierze niechętnie sięgają po pomoc psychologiczną, która bywa przez nich postrzegana jako rodzaj słabości i oznaka "nieradzenia sobie".
O remoncie placu Konstytucji mówi się w Gdyni od kilku dekad. Dotychczas, poza drobną kosmetyką, niewiele się tam działo. A szkoda, bo chodzi o przestrzeń sąsiadującą z dworcem PKP. Gdyńscy urzędnicy przygotowali koncepcję przebudowy placu. Jak zmieni się to miejsce?
Jak dowiedziała się "Wyborcza", policja mogła natrafić na ślad Grzegorza Borysa w jednej z ziemianek w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Znaleziono m.in. telefon komórkowy i kosmetyki.
Trwa obława na Grzegorza Borysa. Jak się dowiedziała "Wyborcza", kryminalni sprawdzali, czy morderca nie uciekł promem do Szwecji. Policjanci dostali też nagranie z kamery samochodowej z człowiekiem łudząco podobnym do poszukiwanego.
Elita elit. Tak o pilotach zaangażowanych w akcję poszukiwania Grzegorza Borysa mówi kmdr ppor. Marcin Braszak, rzecznik prasowy Gdyńskiej Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Co widać z pokładu śmigłowca, który od kilku dni patroluje przestrzeń nad gdyńskimi lasami?
Choć data przyszłorocznych wyborów samorządowych nie jest jeszcze znana, wiadomo już, że o stanowisko prezydenta Gdyni - poza Wojciechem Szczurkiem, który już ogłosił swój start - powalczy także Aleksandra Kosiorek, prawniczka i przedsiębiorczyni, kandydatka Gdyńskiego Dialogu.
Piątą dobę trwa obława na Grzegorza Borysa z Gdyni, poszukiwanego listem gończym za zamordowanie sześcioletniego syna.
Wioleta Tomczak zadebiutuje w Sejmie jako posłanka Polski 2050 Szymona Hołowni. - W ochronie zdrowia jest wiele do zrobienia. Musimy zmniejszyć kolejki do lekarzy specjalistów, sprawić, by młodzi lekarze nie wyjeżdżali z kraju po studiach - mówi "Wyborczej" nowa posłanka.
Hojnie zasilane rządowymi dotacjami stowarzyszenie katolickie z Gdyni dostało dodatkowe 4 mln zł z rezerwy budżetowej rozdysponowanej przez premiera Morawieckiego.
- Koncepcja zakłada budowę pasa ruchu pojazdów ZKM w pasie rozdziału ul. Janka Wiśniewskiego o szerokości 3,5 m. Kierunek ruchu będzie zmienny, a na wysokości stacji paliw Orlen zostaną zlokalizowane dwa przystanki - zapowiada wiceprezydent Gdyni Marek Łucyk.
Trwają poszukiwania 44-letniego Grzegorza Borysa z Gdyni, podejrzanego o zamordowanie sześcioletniego syna. W poniedziałek rozszerzono obszar prowadzonej od piątku obławy. Policja prosi, żeby nie wchodzić do lasu.
Trwają poszukiwania 44-letniego Grzegorza Borysa, podejrzanego o zabicie swojego sześcioletniego syna w Gdyni. Mężczyzna ścigany jest już listem gończym na terenie całego kraju. Policja opublikowała nowe zdjęcia poszukiwanego.
Jak nieoficjalnie dowiedziała się "Wyborcza", żołnierz poszukiwany za zabójstwo sześciolatka w Gdyni zbrodnię zaplanował. Kilka godzin przed znalezieniem zwłok dziecka wyszedł z mieszkania ze sprzętem do survivalu. Zabrał też nóż. - Jest niebezpieczny i świetnie wysportowany - mówią nieoficjalnie policjanci.
Ta zbrodnia wstrząsnęła Polską. W jednym z mieszkań w Gdyni zamordowano sześcioletniego chłopca. Podejrzewany jest ojciec dziecka. Pojechaliśmy na ulicę Górniczą na osiedlu Fikakowo, na miejsce, w którym rozegrała się tragedia. Co udało nam się ustalić?
Służby ratunkowe o tragedii miała powiadomić matka dziecka, która znalazła w mieszkaniu ciało chłopca. Sprawca to prawdopodobnie ojciec dziecka. Poszukiwany jest żołnierzem Marynarki Wojennej. Policja upubliczniła jego wizerunek i nazwisko.
Po ponad 20 latach Krzysztof Babicki wraca do sztuki "Kopenhaga", którą wystawił w Teatrze Wybrzeże.
Pierwszą niespodziankę sprawił, gdy zdecydował się kandydować do Sejmu. Drugą niespodzianką, a wręcz sensacją, był jego wyborczy wynik. Rafał Siemaszko uzyskał mandat, zdobywając w Gdyni ponad 15 tys. głosów. Więcej od Henryki Krzywonos-Strycharskiej, Tadeusza Aziewicza czy Stanisława Lamczyka.
We wtorek i środę lepiej omijać trójmiejskie plaże szerokim łukiem. Na Zatoce Puckiej saperzy będą unieszkodliwiać miny z czasów II wojny światowej. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozsyła alerty w tej sprawie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.