Jeden z pociągów zignorował czerwone światło semafora i pojechał dalej, na wprost składu jadącego z Gdańska Rębiechowa. Tylko dzięki zimnej krwi dyżurnej ruchu udało się zapobiec katastrofie.
Pociągi Polregio ze Słupska do Bydgoszczy nie zatrzymywały się na niektórych stacjach. Po nagłośnieniu sprawy przez "Gazetę Wyborczą Trójmiasto" od 11 czerwca Rumia, Reda i Gdynia-Chylonia wrócą do rozkładu.
Możesz posiadać bilet, a nawet rezerwację, ale i tak zostaniesz na peronie, machając odjeżdżającemu pociągowi. Kierownicy pociągów Polregio nawet nie ukrywają, że to się zdarza. W zasadzie jest to norma.
Trwa budowa wiaduktu nad torami w ciągu ulicy Puckiej w Gdyni. Warta 80 milionów inwestycja rozdzieli ruch miejski i kolejowy. Wiemy, jak będzie wyglądać.
W listopadzie ubiegłego roku zdecydowano, że rozwiązaniem problemu będzie... usunięcie pociągu z rozkładu jazdy.
Od 12 czerwca na zelektryfikowanym odcinku PKM pojawią się cztery dodatkowe - elektryczne pociągi. Mogłoby ich być znacznie więcej, gdyby nie to, że należąca do PKP PLK linia kolejowa 201, z którą PKM łączy się za gdańskim lotniskiem, nadal nie doczekała się obiecywanej od sześciu lat elektryfikacji.
CPK chce wybudować kolej dużych prędkości na 350 km/godz., ale ograniczy na niej prędkość do 250 km/godz. - To tak, jakby zbudować drogę ekspresową i ograniczyć na niej prędkość do 80 km/godz. - mówią eksperci.
Nowy wiadukt nad torami PKP przecinającymi ul. Pucką będzie miał 185 m długości i pochłonie blisko 80 mln zł. Gdynianie czekają na niego od dziesięcioleci. Ale do pełni szczęścia brakuje jeszcze tunelu pod sąsiednimi torami, ale kiedy ten powstanie, nie wiadomo.
Tylko tygodnie dzielą nas od otwarcia przebudowywanego dworca Gdańsk Główny. Koniec inwestycji jest opóźniony o półtora roku, ale PKP zapewniają, że warto było czekać. Choć do środka wciąż nie można wejść, to z zewnątrz efekt prac robi duże wrażenie.
Mało jest rzeczy tak pewnych jak chaos na linii kolejowej na Półwysep Helski. Jak tylko pojawia się słońce i kilka wolnych dni, pociągi zaczynają pękać w szwach, a pasażerowie zostają na peronach. Nie inaczej jest w tym roku.
Wyruszam pociągiem z Gdańska do Warszawy. Papieską kremówkę w plastikowym opakowaniu i żółto-białą etykietą dostaję gdzieś za Tczewem. Pytam panią z obsługi: - Z jakiej to okazji? - Z okazji papieża. A tak naprawdę z okazji wyborów.
Wiemy już, jak będą wyglądały nowe pociągi, które będą wozić pasażerów po Trójmieście. To zupełnie nowa konstrukcja, która ma być dopasowana do potrzeb przewozów wewnątrz aglomeracji.
Podstawą planowanych inwestycji transportowych nie może być wyobrażenie kilku osób o tym, co im się należy. Każde takie działanie musi być poparte analizami i danymi, które uwiarygodniają sens i możliwość realizacji danej inwestycji.
W swoim wyglądzie łączy klasykę i nowoczesność, jest komfortowy, dostępny dla wszystkich, bezpieczny i przyjazny środowisku. Dworzec we Władysławowie został otwarty dla podróżnych po przebudowie.
Prace modernizacyjne Dworca Podmiejskiego Gdynia Główna miały potrwać do końca marca tego roku, ale już wiadomo, że się przeciągną.
PKP Polskie Linie Kolejowe SA podpisały z konsorcjum firm Multiconsult i Transprojekt Gdański umowę na zaprojektowanie modernizacji i budowy linii kolejowych prowadzących do planowanej elektrowni jądrowej Lubiatowo-Kopalino. Kontrakt opiewa na 47,9 mln zł.
Szampan, wino, dobre jedzenie i 300 km/godz. Tak wygląda podróż pociągiem w Hiszpanii, za który zapłacimy tyle, co za drugą klasę polskiego Pendolino. A jeśli nie chcemy wina i jedzenia, to bilet mamy w cenie TLK. Tak wygląda kolej, kiedy na torach jest konkurencja.
Pasażerowie na dworcu PKP Gdańsk Główny nie mają łatwego życia. Modernizacja obiektu ciągnie się już od ponad trzech lat i poza związanymi z nią utrudnieniami pojawiają się też dodatkowe niedogodności. Ostatnio np. wyłączono z użytku ruchome schody na peron nr 2.
Po budowie nowego elementu układu drogowego część ruchu przenosi się na niego. Na starym uwolnioną przestrzeń zastępują kolejne samochody, następuje wzbudzenie ruchu. W efekcie zamiast jednej zakorkowanej drogi mamy dwie zakorkowane: nową i starą. Pojawia się więc potrzeba budowy kolejnej.
Brak stałej częstotliwości, absurdalne przesiadki, podwójne kursy poza godzinami szczytu - to tylko część problemów, jakie serwują nam kolejarze wraz z obowiązującym od niedzieli nowym rozkładem jazdy pociągów na liniach tzw. PKM.
Za rok rowerzyści zaparkują bezpiecznie na dwupoziomowym parkingu przy dworcu PKP Gdańsk Wrzeszcz. Inwestycja będzie kosztować 13 mln zł.
Albo przez Lidla, albo przez ogródki działkowe - gdańszczanie poznali dwa warianty PKM Południe przez Orunię.
PKP SKM Trójmiasto nie będzie już woziła pasażerów po liniach tzw. Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Przez najbliższe cztery lata m.in. do Kartu i Kościerzyny będą kursować wyłącznie pociągi Polregio. Taryfa i rozkład jazdy bez zmian.
Kolej regionalna nie może dobrze funkcjonować bez dobrej integracji z regionalnymi autobusami. W naszym województwie nie wygląda to źle, bo po prostu nie istnieje.
Pasażerowie zostający na peronach, wiecznie opóźnione pociągi, chaos i brak rzetelnej informacji. Tak wygląda codzienność osób korzystających z kolei w Trójmieście i okolicach. I nie jest to sytuacja wyjątkowa tylko wieloletnie praktyka PKP SKM, Polregio i urzędników.
Początek drugiego kwartału przyszłego roku - to najnowszy, podawany przez PKP SA, termin oddania od użytku modernizowanego dworca Gdańsk Główny. Ukończenie inwestycji opóźnione będzie o ponad rok.
Budując tylko drogi szybkiego ruchu, drogowcy sami utrudniają życie kierowcom, wpychając ich w jeszcze większe korki. Bez stworzenia użytkownikom miast realnego wyboru środka transportu nie pozbędziemy się zatorów. Dlaczego budując "ekspresówki" nie buduje się parkingów na obrzeżach miast?
Wokół Trójmiasta trwa budowa dwóch nowych dróg ekspresowych. Zamiast zastanawiać się, jak je wykorzystać do ograniczenia ruchu wewnątrz metropolii, niektórzy naukowcy i politycy proponują kolejne inwestycje w rozbudowę dróg szybkiego ruchu, a PKP opóźnia o kolejne lata modernizację linii kolejowych.
Po kilku tygodniach przerwy, spowodowanej interwencją konserwatora zabytków, wznowiono remont peronów i tunelu dworca PKP Gdańsk Oliwa. Jak się dowiedzieliśmy, stuletnie płytki na ścianach przejścia podziemnego zostaną skute niemal do końca.
PKP PLK chwali się w mediach społecznościowych lotniczymi zdjęciami z prac na bajpasie kartuskim. W ramach inwestycji remontowane są m.in. dwa stuletnie mosty nad Radunią.
- Na pytanie, czy w pociągu jest chociaż jeden kontakt, usłyszałem od konduktora, że za dużo wymagam. Gdy powiedziałem, że mam bilet elektroniczny, a zaraz rozładuje mi się telefon, stwierdził, że bilet powinienem mieć wydrukowany albo wcześniej pomyśleć o powerbanku. Oto XXI w. w PKP - opisuje swoją podróż w liście do redakcji pan Szymon.
W Osowej w najbliższych latach realizowane będą trzy wielkie inwestycje. Jednak przez brak koordynacji i wizji, zamiast odmienić życie mieszkańców, tylko pogłębią problemy i zniweczą szanse na pozytywne zmiany.
Podróż SKM Trójmiasto, PKM lub Polregio to od kilku dni istny koszmar. - Żądamy natychmiastowego wzmocnienia składów - przekazał kolejarzom marszałek Mieczysław Struk.
Pasażerowie nie mieszczą się w przepełnionych wagonach i zostają na peronach, opóźnione pociągi, brak skomunikowania. Tak wygląda codzienność na trasie PKM od kiedy skończyły się wakacje. Wszystko przez źle skonstruowany rozkład jazdy i zbyt krótkie składy.
Ze ścian dworca skuto zabytkowe kafle ozdobne. W PKP tłumaczą, że zgoda konserwatora była, a kafelek nie uważają za zabytek. Posłanka i radni Koalicji Obywatelskiej sprawę zgłosili do prokuratury.
PKP zniszczyły stuletnie płytki, które zdobiły tunel dworca w Gdańsku Oliwie. Dlaczego? Bo nie uważają ich za zabytek. Zasłaniają się zgodą konserwatora.
Budowa nowej linii kolejowej nie może polegać tylko na zaprojektowaniu torów i przystanków. Trzeba zaplanować całe otoczenie, by nie zmarnować potencjału tak wielkich inwestycji. Projektując PKM Południe warto spojrzeć na Genewę, gdzie wraz z koleją powstały nowe centra dzielnic.
Kolejarze wybrali wariant kolei do północnych dzielnic Gdyni, mimo że nie bronią go żadne liczby. A władze Gdyni zamiast szukać realnego i bardziej efektywnego sposobu na poprawę transportu publicznego w tych częściach miasta, cieszą się, że przez kolejne lata będą mogły mamić mieszkańców wizją pociągów.
W Gdańsku Wrzeszczu miała powstać przestrzeń publiczna na europejskim poziomie, a będzie prowincjonalny węzeł przesiadkowy. Tak marnujemy potencjał jednego z największych dworców kolejowych w Polsce.
Wsiadłam do pociągu z Władysławowa do Helu, żeby sprawdzić, jak podróżuje się w upalny dzień długiego weekendu po półwyspie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.