"Całego życia! Równych praw! Godnych płac!" - to hasło główne tegorocznej Manify Trójmiasto, która w Dniu Kobiet przeszła ulicami Gdańska. Kobiety upominały się nie tylko o prawo do legalnej aborcji, ale także równych praw pracowniczych i socjalnych.
Kiedy większość z nas w kapciach ogląda telewizję, oni często manifestują na ulicach, zbierają podpisy albo piszą petycje do władz, upominając się o nasze prawa. Zagłosuj na aktywistów, społeczników, których nominowaliśmy w kategorii Sztorm Obywatelski.
- Jeśli nasi politycy nie podejmą w Brukseli dobrych decyzji, to znaczyć będzie, że chcą nas skazać na śmierć - mówili w środę w Gdańsku uczestnicy Spaceru dla przyszłości, zorganizowanego przez Młodzieżowy Strajk Klimatyczny i inne organizacje ekologiczne.
- Od czasów "Solidarności" żadne demonstracje nie zmobilizowały takich tłumów na Pomorzu i w całej Polsce. I żaden bunt tak bardzo nie obnażył słabości państwa, rządu, opozycji, elit. Protesty pokazały, że elity nie są autorytetem dla młodych - pisze Lidia Makowska z Trójmiejskiej Akcji Kobiecej.
Całkowity zakaz aborcji i kary za zajęcia z edukacji seksualnej - takie dwie skrajne regulacje będą głosowane w środę w Sejmie, w czasie kiedy obowiązuje zakaz zgromadzeń. We wtorek w całej Polsce odbywać się będą jednak protesty w innej formie. Można do nich dołączyć na kilka sposobów.
- W tym roku solidaryzujemy się z ruchami klimatycznymi, bo to my, kobiety, ponosimy największe koszty suszy, huraganów, powodzi czy smogu - mówią organizatorki XVI Manify Trójmiasto, która w niedzielę odbędzie się w Gdańsku.
Prywatny wpis miejskiej aktywistki Lidii Makowskiej, w którym pytała o obecność księdza na przekazaniu mieszkań komunalnych, sprawił, że gdańscy radni PiS poczuli się... dyskryminowani jako katolicy. O dyskryminację oskarżają... Gdańskie Centrum Równego Traktowania, ale nie wiedzą czym ono właściwie jest.
- Manifa jest po to, żeby mężczyźni zobaczyli, że mogą pracować z kobietami i żeby kobiety zobaczyły, że mogą pewne wartości tworzyć z mężczyznami. Tylko żeby to wszystko zadziałało, trzeba ciągle zabiegać o równość - mówi Elżbieta Rutkowska, jedna ze współorganizatorek 15. Trójmiejskiej Manify, która w sobotę odbędzie się w Gdyni.
Podczas środowych uroczystości na stulecie przyznania praw wyborczych kobietom, prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zapowiedział, że jeden z jego wiceprezydentów będzie odpowiedzialny za sprawy równouprawnienia. To nowość w polskim samorządzie. - Chciałbym, żebyśmy co roku świętowali 28 listopada, jako dzień przyznanie praw wyborczych kobietom - zaproponował Adamowicz.
Obywatelskie ruchy miejskie są po wyborach samorządowych poobijane. Zderzenie z twardą polityką, przy silnym konflikcie społecznym, okazało się dla wielu aktywistów bolesnym rozczarowaniem. Niewielka część z nich postanowiła odejść, większość chce jednak dalej działać dla lokalnej społeczności tak jak dotychczas.
- Znamy ojców niepodległości, o matkach musimy dopiero się uczyć. Nazywać ulice i place ich imieniem, przypominać o ich sile, odwadze i wytrwałości - mówiono na Gali 100-lecia praw wyborczych kobiet w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku.
- Dwie komisje wyborcze - dzienna i nocna - to rozwiązanie niepraktyczne, bezsensowne i utrudniające pracę - mówią członkowie komisji wyborczych. Po ogromnym zamieszaniu spowodowanym nową ordynacją wyborczą autorstwa Prawa i Sprawiedliwości wielu z nich zrezygnowało z dalszej pracy. We wszystkich miastach, gdzie odbywa się druga tura, brakuje ludzi do liczenia głosów w niedzielę.
Ruch Lepszy Gdańsk przedstawił w środę swoje propozycje zmian w funkcjonowaniu rad dzielnic. Aktywiści proponują m.in. zmniejszenie liczby radnych dzielnicowych, ale znaczne zwiększenie ich kompetencji i finansowania do poziomu podobnego jak w Poznaniu, gdzie na rady przeznacza się kilkanaście razy więcej pieniędzy niż w Gdańsku. To odpowiedź Lepszego Gdańska na propozycje Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej.
- Wierzę, że książka niesie ze sobą zmianę - podkreśla Elżbieta Rutkowska ze Świetlicy Krytyki Politycznej Trójmiasto, jedna z inicjatorek stworzenia kanonu 100 książek feministycznych na stulecie praw wyborczych kobiet. Setkę z ponad 200 propozycji wybiorą użytkowniczki i użytkownicy Facebooka. W czwartek rusza głosowanie.
Wcale nie trzeba wyjeżdżać na majówkę z Gdańska, żeby poczuć się na łonie przyrody. W centrum Wrzeszcza, nieopodal alei Grunwaldzkiej, odnajdziemy Podleśną Polanę - magiczne miejsce, gdzie można spędzić miło i aktywnie czas, lepiej niż w niejednym "wypasionym" pensjonacie za miastem.
Debaty, koncerty, spektakle teatralne, wystawy, a także warsztaty samoobrony dla kobiet i warsztaty uwrażliwiające dla mężczyzn - to niektóre z ponad setki wydarzeń bogatego programu obchodów 100-lecia przyznania praw wyborczych kobietom, które będą miały miejsce w Trójmieście i na Pomorzu.
Głośna, barwna, radosna i niemal tak samo liczna jak w ubiegłym roku - taka była 14. Manifa Trójmiasto, która przeszła w czwartek ulicami Gdańska. W tym roku uczestnicy maszerowali nie tylko w obronie praw kobiet, ale uczczono także 50. rocznicę Marca '68. Był też powód do wspólnego świętowania.
Tydzień po nawałnicy Rytel ma już wystarczającą ilość sprzętu i żywności. Ale inne gminy nadal potrzebują pomocy. Na szczęście energia nie słabnie. - Mamy zgłoszenia od osób z różnych części Polski. Przyjadą na weekend, by pomóc poszkodowanym - mówi Michał Szczupczyński, koordynator powołany przez marszałka
Furorę podczas gdańskich protestów zrobił Chór Trójmiejskiej Akcji Kobiecej. Od tygodnia kilkanaście kobiet śpiewało razem z tłumem manifestujących protest song, na melodię słynnego szlagieru Pink Floyd "Another brick in the wall".
- Przez ostatnie kilka lat na nasze zebrania TAK przychodziło dziesięć, maksymalnie piętnaście osób. Teraz pięćdziesiąt - mówi Lidia Makowska, aktywistka Trójmiejskiej Akcji Kobiecej, trójmiejskiej grupy Dziewuchy Dziewuchom, radna Wrzeszcza Górnego. - I nie są to osoby, które zjawiają się tylko po to, żeby posiedzieć i posłuchać, ale by zrobić coś konkretnego. To wzmożenie, nie tylko ze strony kobiet, ale w ogóle obywateli zauważam od kilku miesięcy. Ludzie mają dość klikania i "polubień", nie wystarczy im siedzenie przed komputerem.
Musimy domagać się liberalizacji prawa do aborcji, bo za chwile zaostrzą nam trochę ustawę aborcyjną, nazwą to nowym kompromisem, a my się ucieszymy, że nie zakazali całkowicie. Fanatycy zadają jeden cios, więc zadadzą i drugi - mówiły kobiety podczas debaty Czarnego Protestu w Gdańsku.
Scruffy O'Brien w Gdańsku przyciągał m.in. kibiców i miłośników irlandzkiego piwa. Po ponad 20 latach działalności właściciel pubu postanowił go sprzedać. Czy Scruffy jeszcze powróci? - Szukamy dzierżawcy, który będzie chciał prowadzić to miejsce - dowiadujemy się w biurze nowego zarządcy lokalu.
Odnowić społeczną rolę miasta, postawić na równomierny rozwój, zmienić politykę transportową Gdańska - to jedne z wielu celów "Lepszego Gdańska", nowego ruchu miejskiego, który zainaugurował działalność w czwartek. W 2018 roku "Lepszy Gdańsk" chce wystartować w wyborach samorządowych. Na razie proponuje referendum w sprawie Drogi Zielonej i tunelu pod Pachołkiem.
- Byłam świadkiem, jak te 13-14-letnie dziewczynki, umalowane jak dorosłe kobiety, potrząsają pupkami, tańcząc ku uciesze gawiedzi na dzielnicowych festynach - mówi Lidia Makowska, radna dzielnicy Wrzeszcz Górny. - Słyszałam przy tym obleśne komentarze przyglądających się mężczyzn. Nie mogę zrozumieć rodziców tych dziewczynek - czy im to nie przeszkadza? - pyta
Iść czy nie iść? I jak zagłosować w niedzielnym referendum? Artyści, sportowcy i aktywiści społeczni odpowiadają nam, jak zachowają się w najbliższą niedzielę.
Radni Gdańska zdecydowali w czwartek, że przy alei Grunwaldzkiej w centrum Wrzeszcza stanie pomnik Anny Walentynowicz, bohaterki Sierpnia '80. Decyzja budzi jednak kontrowersje, bo przy okazji zignorowano pomysły mieszkańców na zagospodarowanie placu, gdzie ten pomnik ma stanąć.
Radni Gdańska chcą jeszcze w czerwcu przegłosować uchwałę o konsultacjach społecznych. Projekt nie został jednak wcześniej skonsultowany z radnymi dzielnic i miejskimi aktywistami, którzy mają do niego szereg zastrzeżeń. Czy radni Platformy Obywatelskiej wezmą pod uwagę te postulaty?
- Powiedzcie mi, jak to jest, że w XXI wieku ukazuje się książka o tożsamości mojego miasta i wśród siedemnastu autorów nie ma w niej ani jednego tekstu - głosu - kobiecego. Książka sygnowana przez Europejskie Centrum Solidarności, czyli instytucję powołaną do takich głosów gromadzenia oraz zapamiętywania! - nie kryje wzburzenia gdańska pisarka Barbara Piórkowska.
Kiedy przyjeżdżają do Gdańska rowerowi aktywiści z innych miast, uwielbiam z nimi jeździć po Trójmieście, chwaląc się tym, że u nas właściwie wszędzie można dojechać rowerem. A oni podpatrują nasze rozwiązania. Czuję się wtedy dumną gdańszczanką - mówi Lidia Makowska, radna dzielnicy Wrzeszcz Górny.
W niedzielnych wyborach do rad dzielnic w Gdańsku pobity został rekord frekwencji i wiele rad otrzyma dzięki temu więcej pieniędzy. Radni dzielnic domagają się jednak zmian statutów rad i ordynacji wyborczej.
?Tak, odważę się? - to hasło tegorocznej trójmiejskiej Manify, która tym razem nie odbyła się w formie marszu, ale przejazdu kolorowym autobusem ulicami Trójmiasta. W Gdyni, Sopocie i Gdańsku uczestniczki pokazały radosne happeningi, zachęcające kobiety do odwagi w życiu publicznym. Ich manifobus został też zablokowany przez... bronkobus.
W 30 dzielnicach Gdańska odbędą się 22 marca wybory do rad dzielnic. Wśród zarejestrowanych kandydatów znaleźć można dotychczasowych radnych i lokalnych liderów, a także nowe twarze - animatorów kultury czy kandydatów, którzy nie dostali się do rady miasta. Radnym dzielnicowym chce też zostać jeden pomorski poseł.
W piątek miało się rozpocząć wyburzanie hali 27 B Stoczni Gdańskiej. Protestują przeciwko temu miłośnicy zabytków, uważający, że powinna być ona chroniona.
Ideą budżetu obywatelskiego nie jest realizacja statutowych zadań placówek publicznych, tylko włączenie mieszkańców do współdecydowania o najważniejszych potrzebach ogółu. A podział na okręgi - jeżeli zostanie utrzymany - doprowadzi do zniechęcenia mieszkańców do budżetu obywatelskiego - komentuje Lidia Makowska, przewodnicząca dzielnicy Wrzeszcz Górny.
Podwórka przy Trakcie Królewskim w Gdańsku nie są tylko kłopotem mieszkańców przyległych kamienic i urzędników miejskich, ale ogromną wartością i przestrzenią wspólną do odzyskania dla mieszkańców i przyjezdnych gości w Gdańsku - pisze Lidia Makowska, kulturolożka i przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Wrzeszcz Górny, na rozpoczęcie naszej akcji pt. "Podwórka muszą być dla ludzi".
W budżecie obywatelskim nie chodzi o to, by wygrało klika dużych projektów, ale o to, by dać szansę mieszkańcom upiększyć swoje podwórko. Radni PO narzucając, ponownie, swoje zasady budżetu obywatelskiego, marnują szansę na zbudowanie zaufania mieszkańców do urzędników, radnych i vice versa - pisze Lidia Makowska, radna dzielnicy Wrzeszcz Górny, w polemice z radnym PO Piotrem Borawskim.
Mieszkańcy Zaspy mają problem - w jednym z bloków powstała agencja towarzyska, a jej klienci dają się we znaki sąsiadom. Ale ci się skrzyknęli i wspólnie uprzykrzają życie amatorom płatnego seksu. O sprawie powiadomili też policję.
Jestem dumna, że do planowania blisko dwuhektarowego terenu u stóp parku Jaśkowej Doliny z ogromnym zaangażowaniem włączyli się radni dzielnicy, mieszkańcy i odpowiedzialni za realizację inwestycji urzędnicy
Dalszy ciąg polemiki Lidii Makowskiej, przewodniczącej Zarządu Dzielnicy Wrzeszcz Górny, z rzecznikiem prezydenta Gdańska Antonim Pawlakiem.
Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska odpowiada na wywiad, którego Lidia Makowska udzieliła Gazecie Wyborczej Trójmiasto
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.