Policjanci z Gdańska zatrzymali 55-latka podejrzanego o utrzymywanie stosunków seksualnych z 13-letnią dziewczynką, która była jego sąsiadką.
Na pokładzie jachtu "Delphia 24" nie było sprzętu do łączności czy flar sygnalizacyjnych. Załoga nie była przygotowana do wypłynięcia na Zatokę Gdańską w trakcie sztormowej pogody.
Wracamy do sprawy zawiadomienia posłów PO dotyczących wypłacenia zawyżonych o ok. 8 mln zł wynagrodzeń dla członków zarządu PKN Orlen. Akta trafiły do piątej prokuratury i śledczy nadal nie wiedzą, czy wszcząć śledztwo.
Na karę 15 lat więzienia oraz ośmiu lat pozbawienia praw publicznych skazał Sąd Okręgowy w Gdańsku 39-letnią kobietę w sprawie zabójstwa noworodka, do którego doszło w czerwcu 2021 r.
Prokuratura powoła biegłego, który ma opracować opinię na temat przyczyny wypadku, do którego doszło w październiku ubiegłego roku. W wyniku wywrócenia się łodzi turystycznej zginęły trzy osoby, w tym kobieta w zaawansowanej ciąży, której dziecka też nie udało się uratować.
Pijany kierowca, którego zatrzymała policja w Malborku, okazał się prokuratorem. Mężczyzna miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Dziennikarze TVN 24 i Wirtualnej Polski przeprowadzili dziennikarskie śledztwo, chcąc dowiedzieć się, kim jest polityczna hejterka z Twittera. Tropy, jakie znaleźli, pozwalają wskazać, że to pracownica Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Prokuratura już sześć i pół roku wyjaśnia okoliczności śmierci kapitana Jacka "Gienka" Motyczki, żołnierza GROM-u, który zginął na Westerplatte w trakcie pokazu dla króla Jordanii. - Sprawa miała być prowadzona po cichu, bo łączy politykę ze sprawami wojskowymi i międzynarodowymi - mówi "Wyborczej" Magdalena, wdowa po tragicznie zmarłym żołnierzu.
Prokuratura zajęła konta spółki myWorld Poland (wcześniej Lyoness Poland), którą niedawno kierował nowy prezes Lechii Gdańsk Zbigniew Ziemowit Deptuła. Z inicjatywą śledztwa wystąpiła kancelaria reprezentująca pokrzywdzonych przez program Lyoness (Lyconet), którzy zgłaszają roszczenia na ok. 5 mln zł.
Prokuratura w Gdańsku skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie wypadku drogowego, podczas którego samochód przejechał kobietę jadącą na elektrycznej hulajnodze.
Prokurator Jarosław Hajducki pozwał przełożonych w sądzie pracy za nierówne dzielenie prokuratorskich dyżurów w jednostkach okręgowej i rejonowej w Elblągu. Uważa, że był dyskryminowany. Byłego szefa prokuratury okręgowej przesłuchiwał ponad trzy godziny.
Umorzono śledztwo w sprawie tragicznego pożaru w Starogardzie Gdańskim. Zebrany materiał dowodowy nie pozwolił śledczym na wskazanie przyczyny zdarzenia.
Uczniowie jednej z gdańskich szkół pokazali w szkole nietypowe jasełka, a teraz mają prokuraturę na karku. - Ma to jeden cel - zastraszenie młodych ludzi i zniechęcenie innych do wyrażania swoich poglądów - uważa mec. Aleksandra Kosiorek, do której uczniowie zwrócili się o pomoc prawną.
Zawiadomienie o wypłatach zawyżonych o 8 mln zł wynagrodzeń w Orlenie po długiej podróży trafiło już do czwartej prokuratury. - Każdy się boi dotknąć tego tematu, bo sprawa dotyczy wypłacania nielegalnych wynagrodzeń m.in. dla Daniela Obajtka - komentuje posłanka PO Agnieszka Pomaska.
Złote naszyjniki wysadzone diamentami i perłami, kolczyki z topazami, szmaragdami i rubinami padły łupem złodzieja. Do kradzieży doszło w Sopocie po zakończeniu targów Amberif.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała o zatrzymaniu mężczyzny podejrzanego o szpiegowanie na rzecz rosyjskiego wywiadu wojskowego. Trafił już do aresztu.
Przeciwko Jarosławowi Hajduckiemu toruńska prokuratura prowadzi dwa śledztwa. Elbląski karnista jest ścigany, bo pozwał przełożonych w sądzie pracy o dyskryminację. Właśnie upadł pierwszy wniosek o uchylenie mu immunitetu.
Prokurator Jarosław Hajducki oskarża przełożonych o dyskryminację, bo nie przestrzegają zaleceń Zbigniewa Ziobry. Reakcja jest zdecydowana: szefostwo chce mu uchylić immunitet, postawić zarzuty karne i wyrzucić go z pracy.
Niewyjaśniona śmierć kobiety na statku w Gdańsku. Dochodzenie jest prowadzone w kierunku wypadku.
- Poznałem świetną dyrektorkę, z pasją i nieszablonowym podejściem do pracy z dziećmi. W tej chwili nie mam do niej za grosz zaufania - mówi Wojciech Widzicki, przewodniczący rady rodziców IX LO w Gdańsku. Rodzice złożyli do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez dyrektorkę szkoły.
Gdynianin celowo potrącił dwie osoby, a wcześniej groził pistoletem zabawką pracownicy sklepu. Prokuratura właśnie umorzyła śledztwo.
Rada Gminy Chmielno przekazała śledczym skargę na dyrektorkę Szkoły Podstawowej w Borzestowie. Skarżącą jest mama dwojga uczniów, którzy mieli być prześladowani przez rówieśników ze względu na kolor skóry i pochodzenie. Skarga wpłynęła w połowie grudnia.
Prokuratura Regionalna w Gdańsku zakończyła aktem oskarżenia śledztwo dotyczące "odwróconego łańcucha dystrybucji leków". Oskarżeni wywieźli za granicę deficytowe leki przeznaczone m.in. dla pacjentów onkologicznych.
44-latka zaatakowała grupę kwestującą na rzecz WOŚP podczas ostatniego finału. Sąd zastosował wobec kobiety trzymiesięczny tymczasowy areszt. Grożą jej trzy lata więzienia.
Tysiące metrów sześciennych odpadów komunalnych składowano w żwirowni na Kaszubach. Żeby ustalić miejsce, gdzie je trzymano, użyto drona z kamerą termowizyjną oraz georadaru. Prokuratura już wszczęła śledztwo.
Matka nieżyjącej 5-letniej dziewczynki z Dąbrówna koło Lęborka usłyszała zarzut zabójstwa córki. Kobieta została aresztowana na trzy miesiące.
Ciało dziewczynki znaleziono w domu w miejscowości Dąbrówno w powiecie słupskim. W lokalu znajdowała się również matka dziewczynki. Kobieta była nieprzytomna - podaje Zawszepomorze.pl.
Patryk Kalski, były współpracownik dawnej Zatoki Sztuki, właściciel strzelnicy w Kolibkach, który miał pomagać śledczym w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek zmarł 1 stycznia w swoim domu. Prokuratura poinformowała o wstępnych wynikach sekcji zwłok 43-latka.
Do tragedii doszło w Nowy Rok w centrum Wejherowa. W poniedziałek odbyła się sekcja zwłok rocznej dziewczynki. Następnego dnia rodzice usłyszeli zarzuty. Ojcu Martynki grozi dożywocie.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Niedaleko dworca PKP w Pszczółkach młody mężczyzna wtargnął bądź wpadł pod koła pociągu towarowego. Nie udało się go uratować.
Prokuratura poinformowała, że ze wstępnej opinii biegłego po sekcji zwłok wynika, że przyczyną śmierci rocznej dziewczynki z Wejherowa było uduszenie.
Policja otrzymała zgłoszenie o zwłokach mężczyzny na leśnym odcinku ul. Kieleckiej w Gdyni w sobotę rano. Na miejscu pracują policjanci pod nadzorem prokuratora.
Dziecko wypadło z niewłaściwie zamontowanego nosidełka samochodowego po tym, jak ojciec stracił panowanie nad samochodem i uderzył w bariery energochłonne pod wiaduktem SKM. Mężczyzna miał zakaz prowadzenia pojazdów.
Policja i prokuratura przyjrzą się bliżej księdzu, który 1 grudnia prowadził pogrzeb w Gdańsku pod wyraźnym wpływem alkoholu. Postępowanie dotyczy czynu z art. 196 Kodeksu karnego, czyli obrazy uczuć religijnych. Maksymalny wymiar kary za to przestępstwo to dwa lata za kratkami.
Już od tygodnia policja prowadzi czynności na terenie dawnej Zatoki Sztuki w Sopocie. Działania mają coraz szerszą skalę. W środę rozkopano plażę, sprowadzono psa tropiącego, przy budynku pojawił się wojskowy namiot.
Budynek dawnej Zatoki Sztuki w Sopocie został w czwartek wieczorem ogrodzony policyjnymi taśmami. Zlecił to krakowski wydział Prokuratury Krajowej, który prowadzi sprawę zaginięcia Iwony Wieczorek.
Do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku zgłaszają się kolejni oszukani przez Wojtka z Zanzibaru. Ścigany listem gończym hotelarz celebrytów nadal ukrywa się na tanzańskiej wyspie.
Posłowie PO/KO chcą, by prokuratura zbadała ujawnione przez "Wyborczą" naruszenie prawa przy wydaniu zgody na sprzedaż Lotosu saudyjskiej spółce Saudi Aramco.- To nie jest film Patryka Vegi, to Polska pod rządami PiS - komentują politycy opozycji.
Utrudnianie śledztwa, zacieranie śladów, wprowadzanie w błąd organów ścigania - 34-letni Paweł P. został obciążony zarzutami dotyczącymi zaginięcia Iwony Wieczorek.
- Paweł P. rozpoczął poszukiwania Iwony tego samego dnia o godz. 8, cztery godziny po tym, jak się rozstali. Mógł poczekać chociażby do popołudnia, gdyby nie odbierała telefonów. Tymczasem o godz. 8 on zaczął wydzwaniać do ludzi - mówi Marek Sterlingow, wieloletni dziennikarz "Gazety Wyborczej", który 12 lat temu jako pierwszy zajmował się sprawą zaginięcia 19-latki z Gdańska.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.